sobota, 3 stycznia 2015

Brnę dalej z pozytywną energią !!!

Hej moje Motylki :)

Jakoś tak niedawno zaczęłam czuć się  bardziej szczęśliwa i dowartościowana. 

Dużo pozytywnych rzeczy ; 

- BILANS DZIŚ :

bułka mała grahamka - ok.120 kcal + dużo płynów 

150 brzuszków, ćwiczenia rozciągające - 20 min. 

 okres ( zawsze trochę więcej kilogramów ) a tu 46.5 <3 zmierzam w dobrym kierunku

 

- POLECAM -->>   ĆPUN (Melvin Burgess ) 

MOTYLKI - wstrząsająca opowieść anorektyczki ( Laurie Halse Anderson)

- wreszcie zamówiłam koszulki i kilka dodatków + przemalowałam moje stare pierścionki na czarno farbą i efekt jest boski *.*

 - idę dzisiaj do koleżanki na seans filmowy <3

- odrosły mi ładnie paznokcie <3

- jadę niedługo ze znajomymi na lodowisko 

- wypad do kina 

 Wreszcie mam sposób na chowanie jedzenia. 

Obiad jem w pokoju, mam wysuwaną płyte przy biurku i na niej leży klawiatura. Biorę wcześniej foliowe reklamóweczki ( bo w domu tego od cholery) +  chusteczki chowam pod  klawiaturę. Gdy jem biorę te rzeczy zawijam w to jedzenie , chowam za ruchomą szafkę obok . Wychodząc do szkoły wkładam do plecaka , po drodze wyrzucam. A jak nie chodze z plecakiem to wkładam do swetra bo ma takie wielkie kieszenie i siup na trawnik ptaszkom czy psom .

Zawsze się cykorzyłam odwalać takie numery, ale w końcu się przemogłam i działają :)

Zawsze to przez okna wywalałam ale raz źle wywaliłam i trafiło w okno sąsiadowi, mieszkam w bloku. xD














 




19 komentarzy:

  1. Witaj skarbie ♥ Już sam wstęp wywołał na mojej twarzy uśmiech. To bardzo ważne by w wirze odchudzania nie zapominać o czymś co jest przecież najważniejsze. O pogodzie ducha. Mam nadzieje, że Twój obecny stan będzie trwał jak najdłużej. Ja też palnuje na dziś seans filmowy. Moje uzależnienie hehe :) Ostatnie zdanie mnie rozwaliło "Zawsze to przez okna wywalałam ale raz źle wywaliłam i trafiło w okno sąsiadowi, mieszkam w bloku" hahahah, łobuziara! Buzi! *Black Melody*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czasie odchudzania najbardziej denerwujące są te zmiany nastrojów, jak baba w ciąży.

      Usuń
  2. Super, że pozytywna energia wróciła! Oby tak dalej <3. Śliczny bilans :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że masz tak dobry humor to bardzo ważne przy odchudzaniu. Oby ta energia nigdy cię nie opuściła :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny bilans :) Mam nadzieję, że do końca dnia będzie Ci szło równie dobrze^^
    I niezły pomysł na pozbycie się jedzenia! U mnie niestety nie zadziała, bo posiłki zawsze jem z rodziną...
    Trzymaj się ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też dosyć często musze jesc przy stole, ale od pewnego czasu jestem "ciągle zajęta" i jem u siebie.

      Usuń
  5. Aż zarażasz pozytywną energią ! :3 Bilans piękny i świetne cwiczenia :D Ciekawy sposób na pozbycie się jedzenia xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Super . Pierwszy raz u Cb widzę tak dobry humor ;) . Świetna waga ! Jak możesz to podasz linka ze stron,z których zamawiasz ubrania ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głównie to rockmetalshop.pl
      Z każdą kolejną koszulką matka mnie zabija xD Nie znosi ich.

      Usuń
  7. Hej, cieszę się,że też masz pozytywną enregie ;)
    Ja też pozbywam się jedzenia na różne sposoby xd
    Właśnie skończyłam tańczyć (ponad godzine tańczenia) i mam dalej ochote tańczyc xd
    A i ładny bilans ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również powinnam zacząć chować jedzenie. :)
    To dobrze, że jesteś aktywna i spędzasz czas ze znajomymi, zawsze lecą dodatkowe kalorie, możesz się wstrzymywać w tym czasie od jedzenia, a jak jesteś na świeżym powietrzu to Cię mniej kusi i spędzasz miło czas.
    Pozdrawiam Mała, powodzenia. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że jesteś pozytywnie nastawiona.
    To jest bardzo ważne.
    Śliczny bilans i życzę miłego seasnu filmowego.
    Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, że masz takie pozytywne nastawienie, to już pół drogi do sukcesu. Bilans śliczny, tylko uważaj, żebyś znowu nie zasłabła. To mogłoby wywołać podejrzenia.
    Ja niestety obiad muszę jeść przy stole z rodzicami, żeby było "rodzinnie"... Jednak staram się od tego jakoś wykręcić :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak się ciesze, że tu trafiłam :) Mega pozytywna osoba z Ciebie, nastrój bloga daje do myślenia i zachęca do działania, a pozytywna energia płynąca od Ciebie daje takiego kopniaka który pozwala działać :** Dziękuję, że są takie osoby <3 Powodzenia w dążeniu do celu :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak fantastycznie, że tu trafiłam! <3 Ja niestety muszę jeść obiad przy stole z resztą rodziny, ale coś się wykombinuje ;3 Podziwiam twój optymizm i życzę ci, by trwał jak najdłużej, bo aż mi serduszko fruwa, gdy widzę takie posty. Obserwuję i zostaję na dłużej, chudzinko!
    http://finny-be-skinny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha z wyrzucaniem jedzenia jest niezła "beka". Historia z sąsiadem zdecydowanie poprawiła mi humor ^^ Niesamowicie niski bilans... Jestem dumna. Powodzenia i trzymaj się chudo ♡

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozytywna energia najważniejsza ! :3 Powodzenia w dalszym odchudzaniu <3

    OdpowiedzUsuń